Rude, białe…..
Pewnego wieczoru, gdzieś w dalekim barze, przy piwku tak sobie siedząc z kolegami i dywagując juz nie pamiętam o czym, przyszedł sobie kotek, mruczał i cały czas się miział do mnie, więc postanowiłem, (więcej…)
Pewnego wieczoru, gdzieś w dalekim barze, przy piwku tak sobie siedząc z kolegami i dywagując juz nie pamiętam o czym, przyszedł sobie kotek, mruczał i cały czas się miział do mnie, więc postanowiłem, (więcej…)